środa, 29 maja 2013

Indyjskie reklamy cz.1- włosy :)

Hejka, jak Nam wiadomo, ideałem włosomaniaczek są indyjskie włosy. Czarne, proste, lśniące pukle przyprawiają o zazdrość niejedną z Nas. Dzisiaj postanowiłam przyjrzeć się bliżej reklamom i troszeczkę też pokazać lekkie oszustwa w nich panujące... Zajmę się w części pierwszej włosami, potem zajmę się innymi reklamami... Dzisiaj więc- włosy :)

1.Reklama oleju amla z przepiękną Rani Mukherjee:


Piękne włosy, prawda? :) Nie do końca, bowiem prawdziwe włosy Rani prezentują się tak:




Ładne, nie powiem, ale takie... zwyczajne, jak włosy prawie każdej z nas- przeciętna gęstość, przeciętny blask i przeciętna grubość włosów... Na pewno jej pasma w reklamie oleju nie miałyby racji bytu... I aby nie zostać oskarżoną- kocham indyjskie aktorki, ale w tym poście chcę trochę przybliżyć realia, ponieważ indyjskie włosy są ładne, ale reklamy robione na tej samej zasadzie co reklamy z Martą Trzebiatowską czy Alicją Bachleda Curuś...

2.Reklama Vatiki z Riyą Sen


3.Reklama szamponu Vatiki z Genelią:


Reklamy indyjskie bazują na tym samym co reklamy polskie- maksymalnie wygładzić, wybłyszczyć i wydłużyć włosy gwiazd, a konsumentki kupią te produkty. Przyznam się, że widząc włosy Genelii mam ochotę kupić szampon, który reklamuje, a widząc pasma Rani, prawie z rozpędu klikam w zamówieniu amlę...

Induski mają śliczne włosy, naprawdę śliczne, ale reklamy nie oddają realizmu i dążąc do reklamowego ideału powinnyśmy o tym pamiętać.
Ale aby jednak troszkę sobie zaprzeczyć, załączam parę ślicznych włosów ślicznych indyjskich aktorek:




No więc, która z aktorek ma najpiękniejsze włosy? :)

Wg mnie jest to Anushka Shetty, druga aktorka od góry, w zielonym swetrze, ew.Celina Jaitley, ostatnia aktorka... takie włosy chcę mieć- grube, ciemne, lśniące... :D

A jakie są Wasze włosowe ideały? :)


Pozdrawiam, Orient Chameli :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz